To ja się też pochwalę:
-poprawiłem czas na 100km
-skończyłem ironmana
-przegrałem na zawodach pływackich tylko z samym Królem
-po 12 latach poprawiłem czas na maratonie (3:39 na 3:33)]
-schudłem
-przebiegłem w ostatnim roku 24 maratony
Cieszę się z naszych sukcesów organizacyjnych. W 2008 otwarły się nowe możliwości dla naszej grupy, związane z pozyskaniem sponsora wspierającego nasze imprezy (Zakłady Przetwórstwa Mięsnego ale o tym później) - najpierw muszę donieść o tym prez. Spławszczakowi.
Teraz część naszej grupy rusza do Szwecji na Vasaloppet, co jest oczywiście straszną głupotą, bo jesteśmy tylko narciarzami-teoretykami.
W planach klubowych w tym roku (na początek):
- pomoc przy majowej Perle Paprocańskiej ( naprawdę świetna impreza )
-pomoc w organizacji Pucharu w Biegu Godzinnym
- kwietniowy wyjazd do Berlina (100km,50km,21km)
prez. :-) leszek. n.