Jelenie na trasie czyli Phoenix Park
Właśnie skończyłem 20 kilometrowe wybieganie. Około 5km dobieg do Phoenix Parku, 10km pętla i powrót. Chociaż typowa irlandzka pogoda (czyt. ulewa z krótkimi przerwami) nie zachęca do wychodzenia z pubu to w tym parku zawsze spotka się jakichś biegaczy.
Phoenix Park to największy park w Dublinie i w Irlandii (Irlandczycy twierdzą, że w Europie). Usytuowany jest na zachód od centrum miasta. Większośc powierzchni to łąki i boiska, ale można znaleźc tu też kawałek lasu i kilka górek. Organizowana jest tu seria biegów przygotowująca do Maratonu Dublińskiego (5 mil, 10 mil i półmaraton). Każdy bieg gromadzi kilka tysięcy uczestników. W parku mieszkają jelenie które można czasem spotkac podczas treningu.
Góry Wicklow
Jedną z moich ulubionych tras biegowych w okolicy Dublina jest Wicklow Way. Będąc niezmotoryzowanym dotarcie w góry może się wydawac trochę skomplikowane, lecz udało mi się znaleźc kilka miejsc z których można pobiec w góry.
Warianty dłuższych wybiegań (ok 25-35km) po Wicklow Way to Glendalough- Enniskery, Marley Park- Enniskery. Ostatnio odkryłem też opcję 20 km start w Terenure, wbieg na 3 Rock Mountain (na zdjęciach widoki ze szczytu) i powrót. Jednak żeby dobiec w góry trzeba niestety pokonac parę kilometrów betonowych chodników.
Niezaznaczonych szlaków nie polecam, bo zwykle ścieżki kończą się na terenach prywatnych których właściciele mogą nie byc przyjaźnie nastawieni do intruzów (z własnych doświadczeń). Organizatorem biegów górskich w Irlandii jest IMRA.
Dojazd do Glengalough- St. Kevin's Bus Service/ Enniskery- autobusy 44/ Marley Park (Grange Road)- 16 lub 16A (najlepiej spytac kierowcę)
Bushy Park
Dośc mały park (w obwodzie ok. 5-7 km) w którym trenuje kilka klubów biegowych. Czasem jest bardzo tłoczno i trzeba uważac na biegaczy, rowerzystów i spacerowiczów. W Bushy Park biegac można raczej krótkie odcinki (interwały, sprinty, fartlek itp.) Żeby nie zostac stratowanym i pobiegac w grupie najlepiej dołączyc do któregoś z klubów (np. Sportsworld Terenure trenuje we wtorki i czwartki o 19:00). Dobrą widokowo trasą jest też kawałek wzdłuż rzeki Dodder od mostu LUASa do Bushy Parku (około 4-5km).
Z Clontarf do Dollymount Beach (wiatr w plecy- wiatr w twarz)
Jak ktoś mieszka blisko zatoki z pewnością biega po promenadach. Jedyne miejsce które pod tym względem sprawdziłem to droga z Clontarf w kierunku Howth do drewnianego mostku na Dollymount Beach. Trasa dla tych którzy lubią zmagania z wiatrem. Tutaj wieje on chyba zawsze. Z tym, że biegnąc w stronę Howth biegnie się z wiatrem, a wraca się pod wiatr, więc końcówka treningu jest bardzo wymagająca. Trzeba też uważac na rowerzystów, bo przebiega tu bardzo szybka ścieżka rowerowa, na której jadąc z wiatrem sam lubię mocniej nacisnąc na pedały.
Inne ciekawe linki: BHAA, RUN IRELAND, AAI